Nasze Katowice, miesięcznik wydawany przez Urząd Miasta, ogłosił na łamach kwietniowego wydania konkurs fotograficzny „Czasy Korfantego”, który cieszył się umiarkowanym zainteresowaniem. Cztery osoby, które nadesłały swoje zdjęcia, wykazały się rzadko spotykanym dzisiaj lokalnym patriotyzmem i dobrą znajomością historii Górnego Śląska. Z tego też powodu nikt nie został szczególnie wyróżniony , lecz przyznano cztery równorzędne miejsca. Nagrody w postaci pięknie wydanego albumu o Mieście otrzymali: Pan Jerzy Szymański, Pan Andrzej Klukowski, Pani Anna Czekajska oraz Pani Katarzyna Jamróz.

Pani Katarzyna Jamróz przesłała do konkursu bardzo stare fotografie z Piotrowic. Główną bohaterką tych zdjęć jest Pani Bronisława Mrowiec, babcia uczestniczki konkursu, która nie tylko zaaprobowała pomysł wnuczki związany z udziałem w zabawie, ale również przygotowała opis uchwyconych w kadrze sytuacji.

Siostry

Siostry
Fotografia przedstawia pięć sióstr, które ustawiły się do zdjęcia zgodnie z wiekiem, tak że od lewej strony stoi najmłodsza Łucja (1908), potem Anastazja (1906), Agnieszka (1902), oraz najstarsze Marta (1901) i Maria
(1898). Siostry miały jeszcze trzech braci.

Fotografia została wykonana około 1925 roku w Piotrowicach, obecnej dzielnicy Katowic, przy rodzinnym domu sióstr na ówczesnej ulicy Krasińskiego. Budynek szczęśliwie stoi w tym miejscu do dzisiaj. Domy, w których siostry mieszkały w późniejszym okresie, zostały wyburzone pod budowę osiedla Odrodzenia, zwanego potocznie „Manhattanem”.

Piotrowice w owym czasie, po plebiscycie znalazły się w Polsce, w autonomicznym województwie śląskim. Już na początku dwudziestego wieku zaczęły się zmieniać, typowo wiejska osada nabrała cech przemysłowych,
również za sprawą powstałej w tym miejscu w roku 1922 i do dzisiaj prosperującej Fabryki Maszyn Górniczych, późniejszego „Famur”. Niedługo potem Piotrowice stały się częścią miasta Katowice.

Klasa żeńska

Klasa żeńska

Gimnazjum 20 - przed tym budynkiem wykonano zdjęcie

Na tej fotografii, zrobionej w roku 1933 pokazana jest grupa dziewczynek, będących uczennicami pierwszej klasy. (Dodatkowo dwie fotografie przedstawiające Chór Hejnał oraz samą szkołę współcześnie, zdjęcia w tym samym miejscu). Ja również się na niej znajduję i stoję w drugim rzędzie – mówi pani Bronisława. Zdjęcie wykonano na tle nowowybudowanego wówczas gmachu szkoły, która do dzisiejszego dnia znajduje się przy ulicy gen. Zygmunta Waltera Jankego w Piotrowicach. Jeszcze bardzo naiwne i uśmiechnięte dziewczynki nie wiedzą jak zawirowane dzieje historii pokierują ich karierą szkolną.

Ja najpierw chodziłam do pierwszej klasy w starej szkole, potem posłano mnie po raz kolejny do pierwszej klasy w nowej, natomiast kiedy rozpoczęła się wojna trzeba było przerwać edukację, a potem w czasie okupacji, ponieważ chciałam się uczyć, posłano mnie do szkoły niemieckiej. Na początku było mi bardzo ciężko, gdyż znalazłam się w klasie niemieckiej z samymi Niemcami i nie mogłam się z nimi porozumieć. Z tego powodu zaliczyłam moje pierwsze i ostatnie w życiu wagary. Uciekłam ze szkoły i poszłam pieszo do krewnych mieszkających w Murckach. Pamiętam jak ojciec przyszedł mnie stamtąd odebrać – wspomina pani Bronisława.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie będzie widoczny.